Cudzoziemcy na Podkarpaciu. Co mówią dane ZUS-u?
Cudzoziemcy na Podkarpaciu. Ilu z nich pracuje legalnie?
Cudzoziemcy na Podkarpaciu bardzo dobrze radzą sobie na rynku pracy. Co mówią dane ZUS-u na ten temat?
Cudzoziemcy pracujący w Polsce nie są żadnym ewenementem. Zarobki to jedna z najczęstszych przyczyn emigracji, a więc i na Podkarpaciu wiele osób, które przybyła z daleka, aby poprawić swoją sytuację ekonomiczną. Większość mieszkańców regionu ma wśród znajomych chociażby obywateli Ukrainy, który tutaj studiują, pracują a nawet zajmują wysokie stanowiska. ZUS opublikował dane na temat liczby osób obcego pochodzenia, które legalnie pracują w województwie podkarpackim.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych prowadzi regularne statystyki w kwestii tego, ilu cudzoziemców odprowadza składki na terenie kraju i poszczególnej województw. W całej Polsce jest ich 818 tysięcy, a na samym Podkarpaciu 15 tys. Od lipca tamtego roku przybyło ok. 200 tys. obcokrajowców, w tym 4 tys. w województwie podkarpackim. Na podkarpackim rynku pracy znajdują się w tym momencie przedstawiciele 60 różnych państw.
Ukraińcy chętnie pracują na Podkarpaciu
Według danych z czerwca najwięcej obcokrajowców w Polsce było pochodzenia ukraińskiego. Ich liczba wyniosła 603 tysiące czyli 74%. Mowa tu oczywiście o tych osobach, które odprowadzają składki na ubezpieczenie społeczne. Biorąc pod uwagę rodziny z dziećmi i młodzież uczącą się, to liczba byłaby dużo wyższa. W samym województwie podkarpackim ukraińscy pracownicy wynoszą 84% wszystkich legalnie pracujących cudzoziemców. Zaraz za Ukraińcami są Białorusini, których w naszym województwie jest 388.
Skąd przybywają pracownicy do województwa podkarpackiego?
Ukraińcy i Białorusini to nie jedyne osoby, szukające legalnego zarobku w północno-wschodniej części naszego kraju. Zaraz za Białorusinami znajdują się Rumuni, których pracuje tu aż 245. Obok nich są nasi sąsiedzi: Litwini i Rosjanie, których liczba wynosi kolejno 129 i 128. Pracują tu także osoby z Włoch, które są dość wysoko rozwiniętym krajem w stosunku do innych wymienionych tutaj. Listę zamykają Gruzini i Turcy w liczbie 84 i 72.
Pojawiają się też pojedyncze przypadki pracowników z zupełnie innych miejsc na świecie. Przykładem mogą być państwa azjatyckie, które przez swoją historię i politykę mają bardzo trudną sytuację. Mowa tu o takich krajach jak Wietnam, Kambodża czy Tajlandia. Według statystyk, jakie prowadzi ZUS, możemy spotkać tu także Meksykanów, Filipińczyków, Kolumbijczyków czy Kubańczyków, choć w bardzo niewielkiej liczbie.