Prezydent Przemyśla otrzymał groźby. Policja prowadzi śledztwo
Prezydent Przemyśla otrzymał groźby. Sprawa zgłoszona na policję
Prezydent Przemyśla Wojciech Bakun dostał wiadomość mailową, zawierającą groźby pozbawienia go życia. Anonimowy nadawca grozi, że „zarżnie” prezydenta i zniszczy za to, co zrobił mieszkańcom. Nie sprecyzował jednak, o co dokładnie go obwinia. Na końcu każe swojemu adresatowi „szykować się na koniec”. Wiadomość trafiła na ogólnego maila Urzędu Miejskiego w Przemyślu.
Wysyłanie gróźb prezydentom miast. Głupia moda?
Całą sprawę od razu zgłoszono na policję. Data nadania maila to sobota 07.08 br., godzina 21.24. Prezydent Wojciech Bakun przytoczył treść całego listu na swoim profilu facebookowym. Podobnie było u prezydenta Wrocławia, która jakiś czas temu również musiał się spotkać z takimi nieprzyjemnościami. Jacek Sutryk również opublikować treść tej wiadomości na swoim profilu na Facebooku. W tamtej sytuacji autor maila groził prezydentowi miasta, że go zadźga nożem, odwołując się do głośnej sprawy zabójstwa Pawła Adamowicza.
Autorom takich listów odwagi dodaje na pewno anonimowość. Dużo łatwiej jest pisać takie rzeczy, jeśli się ma poczucie bezkarności. W dzisiejszych czasach bardzo łatwo ukryć swoją tożsamość, zwłaszcza że mamy do dyspozycji takie narzędzia jak sieci VPN. Dzięki nim możemy ukrywać swój adres IP, przez co wygląda na to, że logujemy się z zupełnie innego miejsca niż naprawdę. Nawet policji jest bardzo trudno rozszyfrować wtedy tożsamość sprawcy. Z takiej anonimowości korzystają nie tylko osoby, wysyłające pogróżki, ale też hackerzy i oszuści finansowi.
Policja na tropie nadawcy
Policja przyjęła zawiadomienie ok. godziny 8 rano. Od razu podjęto odpowiednie czynności, mające na celu ująć sprawcę. Nie wiadomo jednak, czy mamy do czynienia z naprawdę groźnym przestępca, czy jedynie żartownisiem, który nie potrafi wyczuć powagi sytuacji.
Sytuacja jest o tyle kłopotliwa, gdyż nigdy nie wiadomo, jakie intencje ma nadawca. Wszyscy pamiętamy zabójstwa Pawła Adamowicza, więc wiemy, że są ludzie, którzy naprawdę gotowi są podnieść rękę na polityków, których nie lubią. Nie jest to jednak nic nowego, gdyż takie sytuacje miały miejsce również w przeszłości. Modelowym przykładem może być prezydent Gabriel Narutowicz, który jeszcze w czasach dwudziestolecia między wojennego zginął w zamachu.