Nielegalni imigranci podróżowali tirem

Nielegalni imigranci podróżowali tirem

Nielegalni imigranci zatrzymani koło Rzeszowa

Nielegalni imigranci na Podkarpaciu? W Stobiernej koło Rzeszowa miało miejsce nietypowe zdarzenie. Otóż kierowca, który w litewskim tirze wiózł tekstylia z Rumunii, miał w swoim pojeździe 16 nielegalnych imigrantów. Byli to uchodźcy z Syrii, którzy – jak sami przyznali – bezskutecznie zabiegali o azyl w Grecji. Kiedy nie udało im się takiego azylu uzyskać, postanowili, że spróbują sami uciec z kraju.

Rzeczniczka Straży Granicznej informuje, że planowali oni dostać się do Niemiec. Mieli zapłacić kierowcy po 2 tysiące euro, choć ten twierdzi, że o pasażerach nic nie wiedział. Imigranci zostali wzięci pod opiekę, nakarmiono ich oraz udzielono pomocy medycznej. Wszyscy byli głodni i zziębnięci, lecz ich stan jest obecnie dobry.
Podjęto próbę ustalania ich tożsamości oraz statusu prawnego. Nie jest to sytuacja aż tak rzadka, jak mogłoby się wydawać. Odkąd w Syrii wybuchła wojna domowa w 2011 roku, wielu mieszkańców tego kraju próbowało z niego uciec. Niektórym udało się uzyskać azyl, inni byli zmuszeni radzić sobie na swój sposób.

Czy przyjąć uchodźców? Za i przeciw

Nikt nie wątpi, że osobom w potrzebie należy się pomoc. Wiele osób, które uciekają przed wojną, to niewinni cywile, którzy chcą normalnego życia. Znalezienie pracy i domu za granicą może być dla nich jedyną realną szansą.

Niestety w związku z przyjmowaniem uchodźców pojawiają się też zagrożenia. Choć większość z nich to ludzie o dobrych intencjach, to trudno jest przeprowadzić staranną selekcję. Przez to też do europejskich krajów wpuszcza się wiele przestępców. Według statystyk odkąd Niemcy zaczęły masowo przyjmować uchodźców wzrósł współczynnik przestępstw popełnianych u życiem noży.
Czy Unia Europejska może na nas wymusić przyjmowanie uchodźców?

Jeśli spojrzymy na dane unijne, to wychodzi na to, że swego czasu Polska otrzymywała największą ilość pieniędzy z funduszy unijnych. Jednocześnie Polska przez wiele lat należała do tych krajów, które najmniej dokładały się do pomocy krajom biedniejszym.

Niestety Unia Europejska nie jest organizacją charytatywną i bezinteresowną pomoc ze strony Brukseli możemy włożyć między bajki. Dosyć oczywistym powinno być, że kiedy coś dostajemy „bezinteresownie”, to po pewnym czasie ktoś się po to może upomnieć.

Wszelki autostrady i inne projekty finansowane z budżetów unijnych mogą stać się argumentem przeciwko Polsce, służącym do wymuszenia na nas takich decyzji jak przyjmowanie uchodźców. Czy polskie ugnie się naciskowi? Nielegalni imigranci są dowodem na to, że problem uchodźctwa sam się nie rozwiąże.