Pod Sądem Okręgowym w Przemyślu podpalił się mężczyzna
Na parterze Sądu Okręgowego w Przemyślu doszło do bardzo groźnego zdarzenia. Otóż 53-letni mężczyzna polał się benzyną, a następnie się podpalił. Poważnym obrażeniom uległy jego ręce i nogi.
Jako pierwszy zareagował ochroniarz sądu. Od razu ruszył po gaśnicę proszkową, którą użył do zgaszenia płomienia. Oczywiście jak najszybciej wezwano także straż pożarną, która bardzo szybko dotarła do miejsca zdarzenia.
W sądzie po chwili pojawiły się dwa zastępy PSP Przemyśl. Mężczyzna otrzymał tlen i opatrzono mu rany. Nie stracił przytomności ani na chwile.
Pierwsze czynności ratunkowe wykonali strażacy, ale po chwili mężczyznę przekazano pogotowiu ratunkowemu. Ratownicy zaś przewieźli go do szpitala w Przemyślu i tam już zajęli się nim lekarze.
Dlaczego 53-latek się podpalił?
Choć samookaleczenia i samobójstwa zdają się względnie często, to podpalenie własnego ciała jest ewenementem. Policja natychmiast zainteresowała się powodem tego zachowania. Najprawdopodobniej była to celowa demonstracja.
53-latkowi mogło chodzić o to, że nie zgodził się z wyrokiem sądu i tak chciał zademonstrować swój sprzeciw. Niestety dla niego, w żaden sposób takie akcje nie spowodują, że sędzia cofnie swoją decyzję.
Czy mężczyzna mógł zginąć?
Najprawdopodobniej 53-letni mężczyzna dobrze wiedział co robił. Choć podpalenie jest sytuacją zagrażającą życiu, to zrobił to w otoczeniu różnych osób, w tym ochroniarzy. Oczywiste więc było, że ktoś wezwie pomoc na czas.