Pościg na drodze S19 – kierowca łamiący ograniczenia prędkości nie reaguje na sygnały policji
Ruch drogowy w Rzeszowie doświadczył niemałego zamieszania, kiedy to policja z Komendy Wojewódzkiej podjęła próbę zatrzymania mężczyzny prowadzącego samochód marki Renault. Wydarzenie miało miejsce w Trzebownisku, gdzie naruszył on ograniczenia prędkości. Zamiast stosować się do sygnałów funkcjonariuszy nakazujących mu zatrzymanie, kierowca postanowił uciekać, co zmusiło policję do podjęcia pościgu. W wyniku jego działań, 40-letni mężczyzna utracił kontrolę nad pojazdem i doszło do dachowania.
Do incydentu doszło wczoraj po godzinie 15, kiedy patrol ruchu drogowego z Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie stwierdził przekroczenie prędkości przez kierowcę Renault Clio. Miał on jechać znacznie szybciej niż 50 km/h – takie ograniczenie obowiązuje w Trzebownisku oraz Nowej Wsi, gdzie odnotowano prędkość 93 km/h. Policja zdecydowała się na zatrzymanie mężczyzny do kontroli.
Funkcjonariusze, korzystając z sygnałów uprzywilejowania, próbowali zmusić kierowcę do zatrzymania. Niemniej jednak, mimo użytych sygnałów świetlnych i dźwiękowych, ten nie reagował i kontynuował jazdę. Dodatkowo blokował lewy pas ruchu, uniemożliwiając policji wyprzedzenie. Kierowca Renaulta nie obniżył prędkości i ruszył w stronę Sokołowa Małopolskiego drogą S19.
W miejscowości Nienadówka policyjny radiowóz zdołał dojechać na wysokość Renaulta. Mimo tego oraz ciągle używanych sygnałów uprzywilejowania, kierowca nie zastosował się do polecenia zatrzymania. W pościg za nim włączył się także patrol z komisariatu w Sokołowie Małopolskim. Wszystkie próby bezpiecznego zatrzymania samochodu okazały się nieskuteczne. Kierowca Renault ignorował wydawane mu polecenia i nie stosował się do znaków drogowych, popełniając szereg wykroczeń.