Konrad Fijołek wygrywa w Rzeszowie! Reakcje kandydatów
Konrad Fijołek wygrywa w Rzeszowie
Konrad Fijołek wygrywa w Rzeszowie: Według oficjalnych danych Konrad Fijołek wygrał wyścig o fotel prezydencki w Rzeszowie. Zgarnął aż 56,51, co czyni go nie kwestionowanych zwycięzcą tej tury. Na drugim miejscu znajduje się Ewa Leniart z wynikiem 23,62% a dopiero za nią Marcin Warchoł i Grzegorz Braun. Tak wyglądają wyniki wczorajszego głosowania w 100 komisjach wyborczych. W wyborach wzięło udział 80 065 osób uprawionych do głowania na 148 263. Oznacza to, że frekwencja wyborcza wyniosła wczoraj 54,01%.
Konrad Fijołek: 45 059 głosów (56,51)
Ewa Leniart: 81 831 głosów (23,62%)
Marcin Warchoł: 8 546 (10,72%)
Grzegorz Braun: 7 296 (9,15%)
Jak kandydaci zareagowali na wynik?
Pozostali kandydaci pogratulowali zwycięstwa Konradowi Fijołkowi. Każdy z nich wygłosił stosowne oświadczenie po tym, jak poznali wyniki głosowania.
– Mimo różnic, chciałbym pogratulować panu Fijołkowi zwycięstwa – powiedział podczas konferencji Marcin Warchoł.
– Serdecznie gratuluję zwycięzcy. Będziemy czekać jeszcze do rana na oficjalne wyniki, ale już teraz gratuluję rywalowi. Dziękuję współpracownikom i wszystkim moim wyborcom, bez nich ta kampania nie miałaby takiego kolorytu. Dziękuję również wszystkim ludziom dobrej woli – usłyszeliśmy od Ewy Leniart po ogłoszeniu wyników.
Wyścig o stołek prezydenta był naprawdę ostry. Kandydaci prześcigiwali się w obietnicach i organizowaniu wydarzeń publicznych. Mieszkańcy na każdym kroku mogli widzieć plakaty wyborcze i różnego rodzaju materiały. Osoby spędzające czas na rynku lub innych miejscach w centrum Rzeszowa cały czas widzieli sztaby wyborcze kandydatów, zabiegających o głosy. Wielu rzeszowian miało już trochę dość tego przedwyborczego zamieszania, więc na pewno ogłoszenie wyników będzie momentem wytchnienia. Nawet dla tych, co Fijołka nie poparli.
Czy kandydaci są rozczarowani?
Gratulacje złożył miedzy innymi poseł Grzegorz Braun, choć przyznaje, że nie zamierza rezygnować z życia politycznego w Rzeszowie
Jakub Kulesza zaś, który przewodniczy Kołu Poselskiemu Konferecja, przyznaje, że liczył na inny wynik. Mimo to uważa on, że wynik Grzegorza Brauna należy uważać za sukces.
– Ta kampania pokazuje, że jesteśmy w stanie przebijać szklany sufit, jesteśmy w stanie dokonywać niemożliwego. Dlatego, że ten wynik jest historyczny, jeżeli chodzi o wyniki kandydatów środowisk ideowej prawicy, środowisk antysystemowych na urząd prezydenta dużych miast, miast wojewódzkich – mówi Kulesza
– Chcę pogratulować ewentualnemu zwycięzcy tych wyborów. Jeśli te sondaże się potwierdzą mamy nowego prezydenta Rzeszowa i będąc w fundamentalnym sporze z moim, szanownym, kontrkandydatem, sporze o wszystko, sporze ideowym, politycznym także sporze życiowym. To uwzględniwszy, szanuję wszakże wybór rzeszowian i z baczną uwagą, i krytyczną czujnością będę nadal uczestniczył w życiu politycznym Rzeszowa. (…) Gratuluję zwycięzcom, dziękuję współkandydatom – powiedział poseł Grzegorz Braun.
Pozostali członkowie komitetu Brauna również gratulują zwycięzcy i patrzą na rzeszowską politykę z optymizmem.
– Miałem przygotowane dwie wersje oświadczenia Rady Liderów, także wersję przy założeniu, że pan Grzegorz Braun wchodzi do drugiej tury, ale czasem dokonujemy rzeczy niemożliwych, czasem dokonujemy rzeczy prawie niemożliwych – mówił poseł Konfederacji. – Mieszkańcy Rzeszowa zdecydowali, szanujemy taki wynik. Uważam, że mamy jeszcze dużo do zrobienia – mówi pełnomocnik KWW Grzegorza Brauna Tomasz Buczek