Medale dla sybiraków wręczone w przemyskim liceum

Medale dla sybiraków wręczone w przemyskim liceum

Medale dla sybiraków wręczono w ILO w Przemyślu

Medale dla zasłużonych sybiraków wręczono właśnie w auli ILO w Przemyślu. Uroczystość zorganizował przemyski Zarząd Związku Sybiraków. Medale jakie im wręczono to Pro Bono Poloniae i Pro Partia. Pierwszy rodzaj odznaczenia otrzymali Joanna Preiss i Stanisława Żak a drugi Maria Wielgosz, Ludwika Turowska, Janina Boczar i Stanisław Hańczuk. Aulę udekorowała wojewoda podkarpacki Jolanta Sawicka.

Medale dla zasłużonych osób

Oprócz medali Pro Bono Poloniae i Pro Partia wręczono także także Srebrną Odznaką Honorową i Odznakę Honorową Sybiraka. Ta pierwsza trafiła do wójta gminy Orły Bogłusawa Sabickiego, przewodniczącej Rady Gminy Orły Małgorzaty Hawro, sybiraka Jana Charcahn i wiceprezesa Zarządu Oddziału ZS w Przemyślu Andrzeja Stawarza. To drugie wyróżnienie zaś trafiło do Teresy Paryny i Krzysztofa Górala. Uhonorowano także ks. prałata Jana Mazurka, duszpasterza oddziału sybiraków w Przemyślu. Dostał on szatę liturgiczną, którą wyhaftowano specjalnie na tę okazję.

Kim są sybiracy?

Kim w ogóle są sybiracy? Jest to określenie osób, których Rosjanie wysłali do przymusowych prac na Syberię. Dotyczy to zarówno czasów ZSRR jak i dawnej carskiej Rosji. Kiedy już ten koszmar się skończył utworzono specjalny Związek Sybiraków, zrzeszający osoby, które musiały przez niego przejść. 

Zsyłka na Syberię kojarzy nam się z czasami komunizmu, ale metodę tę stosowano już wcześniej. Taki wymiar kary i – niestety – prewencji stosowano już w XVI wieku. Jednak dopiero w czasach Piotra I określono szczegółowo warunki zsyłki. Wtedy powstało pojęcie „katorgi”, czyli bardzo ciężkiej przymusowej pracy. Zaczęto rozróżniać wtedy więźniów zmuszanych do pracy, a tych, których po prostu przesiedlano. 

Dlaczego zsyłano ludzi na Syberię?

Na samym początku na Syberię zsyłano jedynie więźniów politycznych a także wrogów religijnych. W XVII wieku pojawiła się jednak praktyka zsyłania także przestępców kryminalnych. Czasem nie trzeba było nawet popełnić żadnego prawdziwego przestępca. Zsyłano nawet za włóczęgostwo, co oznacza, że praktycznie każdego można było tam posłać.